Blíži sa najkrajší čas roka, kedy si oddýchneme a strávime čas v kruhu blízkych s hromadou dobrého j...
COVID-19 może mocno nadwyrężyć Twój domowy budżet. Jak możesz się na to przygotować?
Od wybuchu epidemii COVID-19 w Europie wszyscy skupiamy się przede wszystkim na zdrowiu oraz sposobach jego skutecznej ochrony przed wirusem. Pierwotna panika powoli jednak gaśnie, a my zaczynamy przyzwyczajać się do nowej rzeczywistości. Oprócz niebezpieczeństwa dla zdrowia publicznego wciąż istnieje jednak spore zagrożenie dla światowej gospodarki. W jaki sposób powinniśmy zatem przygotować się finansowo na nadchodzące miesiące?
Od momentu odnotowania w Polsce pierwszych przypadków zarażenia wirusem SARS-CoV-2 ze wszystkich stron nieustannie docierają do nas wieści o związanych z pandemią zagrożeniach. Codziennie napływają kolejne informacje o nakładanych przez rząd obostrzeżeniach, wzrastającej liczbie zakażeń i ofiar wirusa czy też liczbie przeprowadzonych testów oraz aktualnym stanie wyposażenia medycznego.
Mamy to szczęście, że zdecydowana większość z nas może obserwować rozwój sytuacji, śledząc medialne doniesienia z kanapy we własnym salonie. I choć w pierwszym tygodniach całą swoją uwagę poświęcałem kwestii rozprzestrzeniania się choroby, dostępności środków sanitarnych i ogólnej sytuacji zdrowotnej na świecie, w ciągu ostatnich kilku dni moje zainteresowanie przeniosło się na inny obszar.
Ze względu na zawieszenie normalnego funkcjonowania państw wciąż rośnie liczba osób, które w wyniku obecnych zawirowań tracą pracę bądź zostają pozbawione możliwości generowania dochodu przez prowadzenie działalności gospodarczej. Dopiero teraz możemy spostrzec, jak liczna jest grupa osób, które na co dzień zaniedbują swoje bezpieczeństwo finansowe - wydają wszystkie zarobione pieniądze, nie tworzą rezerw finansowych i nie budują majątku, gromadząc oszczędności.
Naprawdę zasmuca mnie świadomość, jak wielu ludzi żyje „od pierwszego do pierwszego“ – o finansach osobistych wiedzą niewiele - o ile cokolwiek - kierując się przeświadczniem, że w najgorszym przypadku zawsze będą mogli liczyć na pomoc państwa.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Od czterech tygodni jesteśmy poddani narodowej kwarantannie. Wciąż znajdujemy się dopiero na początku kryzysu, który potrwa (co najmniej) kilka miesięcy, nim sytuacja zacznie stopniowo wracać do normy.
Twój domowy budżet zostanie w nadchodzącym czasie wystawiony na poteżną próbę – zarówno w sferze wpływów, jak i wydatków. Jeżeli w swojej rodzinie to Ty odpowiadasz za trzymanie go w ryzach, nie zapomnij odpowiednio przygotować się na ten okres.
Moralizowanie nie pomoże
Obecnie bardziej niż kiedykolwiek widzimy, jak ważne jest na dłuższą metę nieustanne budowanie osobistej rezerwy finansowej. W Finax od zawsze stawiamy budowanie rezerwy finansowej na piewszym miejscu wśród wszystkich możliwych celów inwestycyjnych.
Ty także powinieneś traktować to działanie priorytetowo, albowiem odpowiednia rezerwa finansowa stanowi fundament pod budowanie majątku oraz oszczędzanie na inne cele, takie jak dodatkowa emerytura czy zakup nieruchomości.
W Finax zalecamy stworzenie takiej rezerwy finansowej, która byłaby w stanie pokryć wszelkie potrzeby Twojego gospodarstwa domowego przez okres 6 miesiecy. Takiej wielkości rezerwa prawdopodobnie byłaby teraz nieoceniona dla każdego, kto z powodu koronawirusa znalazł się w trudnym położeniu – bardzo możliwe, iż w większości przypadków pozwoliłaby całkowicie przezwyciężyć obecną sytuację.
Dłuższe wywody typu „A nie mówiłem...“ zostawmy jednak dla siebie – są bezcelowe. Wrócimy do tego tematu, gdy sytuacja wróci do normy, a okoliczności znów zaczną sprzyjać tworzeniu finansowych rezerw. W tej chwili rozpamiętywanie błędów przeszłości na niewiele się zda. Zajmijmy się zatem kwestią: jak możesz poradzić sobie w obecnej sytuacji?
Naplánujte si 15-minútový hovor zdarma
Pomôžeme Vám začať a dozvedieť sa viac o Finaxe.
Zabezpieczenie dochodów to podstawa przetrwania w dobie kryzysu
Przede wszystkim powinieneś zadać sobie pytanie, na ile bezpieczny jest Twój bieżący dochód. Jeżeli prowadzisz własną działalność gospodarczą – czy aktualna liczba zamówień jest w stanie pozwolić Ci się utrzymać? Jeżeli jesteś zatrudniony – w jaki sposób kryzys wpłynął (bądź wpłynie) na Twojego pracodawcę? Czy grozi Ci zwolnienie albo obniżka wynagrodzenia?
Nie należy oczywiście popadać w panikę. Zapoznaj się przede wszystkim z zaproponowanymi dotychczas przez rząd środkami wsparcia przedsiębiorców w tej trudnej sytuacji i weź poprawkę, że w przyszłości ich lista prawdopodobnie będzie się rozszerzać.
Przeanalizuj również sytuację pod kątem całego Twojego gospodarstwa domowego. Jeżeli nie jesteś jedyną zarabiajacą osobą w rodzinie, zastanów się nad możliwym wpływem kryzysu na dochody pozostałych jej członków. Spróbuj ustalić, czy w najbliższych miesiącach będziecie otrzymywać pełne wynagrodzenie, czy wyłącznie jego część, a także czy istnieje możliwość utraty pracy przez którekolwiek z Was w nadchodzącym okresie.
Jeżeli już straciłeś pracę albo ryzyko jej utraty oceniasz na bardzo wysokie, a Twojemu domowemu budżetowi grozi poważny kryzys, powinieneś działać natychmiast. Bezrobocie w Polsce wkrótce wzrośnie i niemal na pewno będzie to jeden z najbardziej gwałtownych wzrostów w powojennej historii Polski.
Ćwiczenie 1: Oblicz wysokość dochodów, których możesz spodziewać się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Uwzględnij: wartość netto wynagrodzenia, dochody z działalności gospodarczej, dochód pasywny (np. z wynajmu) oraz otrzymywane świadczenia socjalne (np. 500+). Postaraj się ocenić, czy jesteś w stanie wygenerować dodatkowe przychody (np. udzielając korepetycji online czy dorabiając jako kurier).
Ile pieniędzy będziesz potrzebować w ciągu najbliższych sześciu miesięcy?
Oszacowanie wielkości oczekiwanych dochodów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy było tą łatwiejszą częścią. Następne zadanie będzie trudniejsze: tym razem skoncentruj się wydatkach i postaraj się oszacować, jakiej kwoty będziesz potrzebować na najbliższe pół roku.
Najlepiej, jeśli sam określisz swój „minimalny standard życia w sytuacjach kryzysowych“. Do Ciebie należy decyzja, z jakich wydatków, które nie są absolutnie niezbędne, jesteś w stanie zrezygnować w pierwszej kolejności.
Ze swojej strony zalecamy podzielenie wszelkich swoich wydatków na trzy kategorie:
- absolutnie niezbędne – czyli te, których nie jesteś w stanie zupełnie wykluczyć, jak np. wydatki na żywność czy czynsz za mieszkan
- „dobrze mieć“ – grupa wydatków, bez których jeszcze miesiąc temu mogłeś nie wyobrażać sobie życia, ale stojąc pod ścianą będziesz w stanie zacisnąć zęby i obyć się bez nich. Obejmuje m. in. samochód, telefon czy internet.
- luksusowe – czyli te, o których w trudnej sytuacji najlepiej zapomnieć. Obejmuje wszelkiego rodzaju towary luksusowe (m. in. nową elektronikę, remont mieszkania), wakacyjne wyjazdy, rozrywki czy jedzenie na mieście.
Ćwiczenie 2: Sporządź pełny przegląd wydatków Twojej rodziny. Całe zadanie będzie o wiele łatwiejsze, jeżeli jesteś na bieżąco z nowymi technologiami i większość transakcji realizujesz kartą płatniczą oraz wykorzystujesz bankowość elektroniczną. Listę transakcji zrealizowanych w roku ubiegłym porzesz wygenerować jako plik .csv (w MS Excel).
Sprawa nieco się komplikuje, jeżeli na ogół operujesz gotówką. Postaraj się oszacować, ile wynosi suma Twoich rocznych wydatków. Nie zapomnij uwzględnić transakcji dokonywanych bezgotówkowo (np. realizowanych za pomocą bonów, kart podarunkowych czy benefitów otrzymywanych z zakładu pracy).
Osobiście wykorzystuję w tym celu przydatną funkcję mBanku, która przyporządkowuje wydatki do poszczególnych kategorii oraz pozwala na sortowanie i skrupulatne śledzenie ich struktury. W przypadku mBanku istnieje pewien problem polegający na tym, że przy eksporcie listy wydatków nie zachowuje się podział na odpowiednie kategorie. Zająłem się tym zatem we własnym zakresie i zrobiłem wszystko ręcznie – co wymagało nieco wysiłku. Nie mam jednak wątpliowści, że wynik był tego wart.
Jeżeli nie potrafisz sprawnie obsługiwać programu MS Excel, do tych samych działań wystarczy Ci kartka papieru, ołówek i kalkulator. Możesz poczuć się, jakbyś powrócił do szkoły.
Aby ułatwić Ci to zadanie, pokazujemy, w jaki sposób możesz uporządkować swoje dochody i wydatki oraz jakie kategorie warto zastosować w pliku Excel. Warto podzielić wydatki na trzy kategorie: te absolutnie niezbędne, te, które „dobrze mieć“ oraz wydatki luksusowe. Wystarczy, że skopiujesz płatności w wybranym formacie do zakładki „Transakcje“ i użyjesz funkcji sortowania. Następnie skorzystaj z arkuszy „Dochody“ oraz „Wydatki“, aby zsumować wybrane pozycje. W pliku Excel znajdują się już przykładowe dane – wystarczy usunąć je przed rozpoczęciem.
Miażdżąca rzeczywistość
Obecna rzeczywistość dla wielu okazuje się miażdżąca. Jeżeli poprawnie wykonałeś powyższe ćwiczenia i udało Ci się oszacować wielkość swoich dochodów oraz wydatków w najbliższych 6 miesięcach, wiesz już, na jak wiele możesz sobie pozwolić. Jeżeli prognozowane zarobki przewyższają kwotę niezbędną na pokrycie wydatków z dwóch pierwszych kategorii, znajdujesz się na wygranej pozycji. W takiej sytuacji dobrze będzie zainwestować tę miesięczną nadwyżkę – obecna sytuacja stwarza bowiem świetne okazje zakupowe na giełdzie, które w dłuższej perspektywie pozwolą Ci zwiększyć wartość odkładanych kwot (więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj).
Jeżeli Twoja sytuacja nie jest jednak na tyle komfortowa, ważne, abyś jak najszybciej przedsięwziął odpowiednie środki. Zwołaj naradę rodzinną. To naprawdę istotne, aby każdy członek gospodarstwa domowego – włączając w to dzieci – zdawał sobie sprawę z zaistniałej sytuacji i starał się znaleźć sposób na zaoszczędzenie pieniędzy. Włączając dzieci do dyskusji sprawisz, że znacznie łatwiej będzie im zaakceptować nowe ograniczenia finansowe (a ich kreatywne pomysły mogą nawet okazać się cennym wsparciem).
W pierwszej kolejności powinieneś ograniczyć wydatki z drugiej kategorii, czyli te, które „dobrze mieć“. Zidentyfikuj te, które najłatwiej będzie Ci wyeliminować i pogódź się z myślą, że na jakiś czas będziesz zmuszony dostosować swój styl życia do nowej, wyjątkowej sytuacji.
Jeżeli ograniczenie tych wydatków nie wystarczy, w grę zaczynają wchodzić bardziej radykalne środki. Do dyspozycji masz wówczas cztery opcje:
-
wykorzystanie rezerwy finansowej,
-
zbycie aktywów finansowych,
-
ograniczenie niektórych wydatków pierwszej potrzeby,
-
sprzedaż aktywów niefinansowych.
W jaki sposób najlepiej wydać rezerwę finansową i wykorzystać inwestycje?
Wybacz, jeżeli poniższe kwestie wydają Ci się całkowicie jasne – znam jednak wiele osób, które bardzo chętnie korzystają z instrukcji krok po kroku. Poniżej podzielę się zatem tym, w jakiej kolejności ja sam rozdysponowałbym swoją rezerwą finansową:
-
W pierwszej kolejności wydałbym pieniądze leżące na moim koncie bankowym, z jednym zastrzeżeniem – tak długo, jak tylko byłoby to możliwe, starałbym się utrzymać na nim odpowiednią rezerwę na wypadek sytuacji nadzwyczajnych. Taką, która wystarczyłaby mi na 14 dni.
-
Następnie zastanowiłbym się, czy posiadam produkty finansowe, które w długoterminowej pespektywie nie są dla mnie najkorzystniejsze – do tej grupy należą w szczególności inwestycyjne polisy na życie, które na ogół są wyjątkowo drogie i niekorzystne. Spieniężyłbym je w pierwszej kolejności.
-
W kolejnym etapie wykorzystałbym te aktywa, które stworzyłem dokładnie w tym celu, czyli instrumenty rynku pieniężnego jak konta oszczędnościowe czy depozyty terminowe.
-
Dalej będą fundusze wspólnego inwestowania. Nawet, jeżeli na ogół dostarczają mi pewnych zysków, w dalszym ciągu pozostają drogie i mniej rentowne.
-
W następnej kolejności pozbyłbym się konserwatywnych inwestycji, których wartość dotychczas nie spadła lub wręcz wzrosła, np. obligacji albo funduszy obligacyjnych, a w dalszej kolejności funduszy mieszanych i nieruchomościowych.
-
Na samym końcu sprzedałbym inwestycje w akcje oraz fundusze ETF.
Uwaga: w dłuższej perspektywie krok 4. aż 6. mogą nieść za sobą pewne negatywne konsekwencje, dlatego osobiście rozważałbym uprzednią weryfikację ustalonych wcześniej priorytetów, ponowne przemyślenie, czy wszystkie zaplanowane wydatki na pewno są absolutnie niezbędne, oraz czy nie warto pozbyć się wcześniej wybranych aktywów niefinansowych.
W dzisiejszych czasach, stojąc przed wyborem pomiędzy całkowitą rezygnacją z luksusowych wydatków oraz części tych, które „dobrze byłoby mieć“ a wyprzedażą długoterminowych aktywów finansowych, zdecydowanie rekomenduję to pierwsze rozwiązanie. Prawdopodobnie gdy z tego przejściowego kryzysu wyjdziesz obronną ręką, będziesz mi niesamowicie wdzięczny za tę radę.
Pamiętaj, że w ostateczności w dowolnym momencie możesz spieniężyć swoje aktywa. Takie kryzysy pozwalają naprawdę docenić znaczenie płynności aktywów.
Získajte vyššie výnosy
Vyskúšajte lacné fondy ETF bez daní z výnosov.
Nie wszystkie „niezbędne“ wydatki są absolutnie konieczne
W ćwiczeniu 2. udało Ci się ustalić, które wydatki uznajesz za absolutnie konieczne. Zakładam, że będą to przede wszystkim koszty mieszkania oraz wyżywienia. Przyjrzyjmy się zatem raz jeszcze tym pozycjom, na które przeznaczasz najwięcej pieniędzy.
-
Spłata kredytu hipotecznego to często największe obciążenie dla budżetów gospodarstw domowych. Zadzwoń do swojego banku i spróbuj umówić się na obniżenie odsetek zgodnie z bieżącymi stopami procentowymi - możesz to zrobić telefonicznie. W dłuższej persperktywie możesz zaoszczędzić nawet kilka tysięcy. Albo poproś swój bank o odroczenie rat o 6 miesięcy.
-
Jeżeli wynajmujesz dom lub mieszkanie, rozważ rozwiązanie umowy najmu i zamieszkanie z rodziną na pewien okres. Możesz też spróbować skontaktować się z właścicielem i wynegocjować tymczasową obniżkę czynszu. Jeżeli zawsze płacisz w terminie, istnieje duże prawdopodobnieństwo, że właściciel pójdzie Ci na rękę. W obecnej sytuacji wynajmującemu bardzo trudno byłoby znaleźć zastępcę. Rynek wynajmu krótkoterminowego (w tym AirBnB) całkowicie podupadł, a na rynku pojawiły się setki tanich mieszkań do wynajęcia. Skorzystaj z okazji, aby obniżyć czynsz.
-
Pomyśl, jak możesz jeść taniej bez uszczerbku na wartości odżywczej posiłków. Pomyśl, które pełnowartościowe składniki są stosunkowo tanie – np. ryż, makaron czy rośliny strączkowe – i naucz się przyrządzać z nich kilka smacznych potraw. Możesz też upiec domowy chleb na zakwasie czy dobre ciasto. Nie wdając się w szczegóły – jestem pewny, że każdy Pan/Pani domu jest w stanie wypracować dla siebie najlepsze rozwiązania w tym zakresie.
-
Przejrzyj raz jeszcze wszelkie wydatki regularne. Zastanów się, czy jesteś w stanie znaleźć dla siebie korzystniejszą ofertę abonamentu telefonicznego, zmień bank, jeżeli okaże się to zasadne czy też zrezygnuj ze zbędnych pakietów internetowych i innych usług subskrypcyjnych, takich jak Spotify czy Netflix. W ten sposób możesz zaoszczędzić nawet 200 zł miesięcznie. Jeżeli za każdym razem odkładasz to na lepszy moment – ten moment właśnie nadszedł.
-
Jeżeli potrzebujesz dokonać zakupu innych przedmiotów, postaw na rzeczy z drugiej ręki lub poproś znajomych o ich odsprzedanie/wypożyczenie.
W kwestii wydatków chciałbym prosić Cię jeszcze o jedną, drobną rzecz. Za każdym razem, gdy wydajesz pieniądze, postaraj się robić to u lokalnych sprzedawców, kupując polskie produkty i korzystając z oferty lokalnych usługodawców. Takie drobne akty patriotyzmu to najlepsze, co możesz zrobić w obecnej sytuacji, by pomóc polskiej gospodarce z powrotem stanąć na nogi.
Majątek ukryty w aktywach niefinansowych
Ostatnio czytając pewną książkę („Your Money or Your Life“) natknąłem się na pewne wyjątkowo interesujące ćwiczenie, polegające na próbie obliczenia całkowitej wartości Twojej nieruchomości.
Do szacowanej wartości samej nieruchomości należy doliczyć przybliżoną wartość wszystkiego, co się w niej znajduje – na przykład mebli czy sprzętu sportowego. Spróbuj wycenić szacunkową wartość wszystkich przedmiotów, które trzymasz w domu i sprawdź, jak wielki majątek skrywa się w Twoich czterech ścianach.
Nadszedł czas, aby na chwilę zatrzymać się i zastanowić, czy naprawdę potrzebujesz tych wszystkich rzeczy. W weekend opublikowałem na Marketplace Facebook’a cztery ogłoszenia o sprzedaży przedmiotów, których już nie potrzebowałem. Dwa z nich udało mi się spieniężyć w ciągu zaledwie kilku dni. Wiele sklepów stoi obecnie pozamykanych, w związku z czym ludzie nie mogą dostać towarów, które w normalnej sytuacji kupiliby zupełnie nowe. Pozwala to znacznie szybciej upłynnić zalegające w domu przedmioty. Poniżej kilka rad, jak możesz to zrobić:
-
Zacznij od mniejszych przedmiotów, których nie potrzebujesz. Prawdopodobnie sprzedasz je szybciej i nie odczujesz ich braku tak bardzo.
-
W następnej kolejności zajmij się droższymi produktami, których nie potrzebujesz. Licz się z tym, że może być Ci trudniej je sprzedać - kryzys dotknął nas wszystkich. Prawdopodobnie niewielu ludzi dysponuje obecnie wystarczającą ilością gotówki, by móc swobodnie dokonywać większych zakupów.
-
W ostateczności rozważ sprzedaż samochodu, nieruchomości czy innych bardziej wartościowych przedmiotów. To jednak zwykle długi, żmudny proces, który na dodatek – jeżeli właśnie stoisz pod ścianą – dość łatwo może skończyć się znacznym zaniżeniem ceny. Oczywiście nie wyklucza to jednak, że możesz mieć szczęście i sprzedać np. działkę swoich dziadków komuś, kto już od jakiegoś czasu rozważał jej zakup.
Nechajte vaše peniaze zarábať
Vyskúšajte lacné pasívne investovanie bez daní.
Odnajdźmy w sobie pokłady odwagi i miejmy nerwy ze stali w obliczu finansowego testu
Człowiek jest w stanie pokonać wszystko. Nasza zdolność adaptacji jest wręcz niezwykła. Obecny kryzys przezwyciężymy tak samo, jak nasze społeczeństwo radziło sobie w obliczu wszystkich krytycznych wydarzeń w przeszłości. Przyjdzie czas, że na pandemię koronawirusa spojrzymy wyłącznie jak na nieprzyjemny fragment historii i – w aspekcie finansowym – przejściowe załamanie indeksów giełdowych na wykresach.
Ekstremalne sytuacje wymagają jednak ekstremalnych rozwiązań. Mam nadzieję, że uda Wam się odnieść sukces w tym trudnym teście, przed którym stoimy. Wierzę, że wszyscy wyciągniemy z obecnej sytuacji cenne wnioski i jeśli jeszcze kiedykolwiek przyjdzie Wam mierzyć się z podobnym problemem, będziecie dysponować odpowiednią rezerwą finansową, która znacznie ułatwi Wam to zadanie.
Chciałbym jeszcze poprosić Was o ostatnią rzecz: dołóżcie wszelkich starań, aby uniknąć zapożyczania się na większe kwoty – czy to z banku, czy z różnych insytucji niebankowych. To prosta droga do spirali zadłużenia i finansowa „autostrada do piekła“. Skorzystaj z wszelkich możliwości, aby tego uniknąć.
Jeżeli w naszym artykule nie znalazłeś odpowiedzi na wszystkie nurtujące Cię pytania, skontaktuj się z nami. W nadchodzących miesiącach będziemy skupiać się na najpowszechniejszych w obecnej sytuacji problemach finansowych, tak, aby pomóc Wam przetrwać ten kryzys przy zachowaniu najlepszej możliwej kondycji finansowej.