Blíži sa najkrajší čas roka, kedy si oddýchneme a strávime čas v kruhu blízkych s hromadou dobrého j...
Emerytury znanych finansowych ekspertów. Najciemniej pod latarnią?
Pewnie nieraz natykasz się na treści popularnych finansowych influencerów. Uczą, jak zarządzać swoimi pieniędzmi, by te mogły jak najefektywniej dla nas pracować i jednym głosem przypominają, że każdy z nas powinien oszczędzać na emeryturę. W tym artykule sprawdzamy, z czego znani finansowi edukatorzy planują mieć swoje emerytury i czy faktycznie sami postępują zgodnie z tym, co głoszą.
Ten artykuł nie mógłby powstać, gdyby nie seria Janosik prowadzona na naszym kanale YouTube przez Przemka Barankiewicza. W swoim programie przepytuje on najpopularniejszych z branży finansowej o to, jak sami inwestują.
Czy posiadają poduszkę finansową? Jakie największe błędy inwestycyjne popełnili? I z czego będą mieć swoją emeryturę?
I właśnie to ostatnie pytanie dziś interesuje nas najbardziej. W tym artykule przyjrzymy się zatem wybranym odpowiedziom i dowiemy się, czy - zgodnie z polskim przysłowiem - najciemniej jest pod latarnią.
Sprawdź, czy były wiceprezes ZUS-u wierzy w ZUS-owską emeryturę, kto stawia na dywersyfikację, a kto nie planuje przechodzić na emeryturę wcale.
Ekspertko, ekspercie... z czego będziesz mieć swoją emeryturę?
Marcin Wojewódka, radca prawny, doktor ekonomii, inwestor, były wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
„Emeryturę będę miał z kilku źródeł i ta oczywiście emerytura będzie efektem prywatnych oszczędności z okresu aktywności zawodowej. Nie mówię tego jako były prezes ZUS, ale mam świadomość, że to, co dostaniemy z systemu powszechnego, obowiązkowego, będzie niewystarczające, czy - jak mówimy - „będzie na waciki”, więc muszę w okresie aktywności zawodowej oszczędzać i odkładać na ten okres jesieni życia.
Odpowiadając precyzyjniej na pytanie z czego będę żył na emeryturze: pewnie będę żył z nieruchomości, które gdzieś tam po drodze obejmuję. Pewnie będę żył z tych inwestycji giełdowych w Polsce i za granicą, czy z różnych programów, w których uczestniczę.
No i będę żył z oszczędności emerytalnych, czyli z tych wszystkich produktów emerytalnych dostępnym na naszym rynku, tj. IKE, IKZE, PPE w ramach których odkładam środki. To będzie emerytura z dywersyfikacji, a dodatkowo jeszcze coś tam ZUS mi wypłaci, no bo jakby nie patrzyć te składki każdego roku płacę.”
Jarosław Kuźniar, dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny, przedsiębiorca.
„Wierzę, że będzie ona z exitów w jednym lub dwóch moich projektach, tak chciałbym i to jest mój cel. Myślę też o pasywnym inwestowaniu w kontekście emerytalnym. Tym codziennym gromadzeniem kapitału chciałbym zająć się inaczej, niepasywnie, bardziej aktywnie, natomiast emerytalnie myślę, że to będzie pasywne podejście.”
Dorota Sierakowska, analityczka, założycielka społeczności Girl Money Club oraz autorka książki „Świat Surowców”.
„Ja uważam, że z wielu różnych źródeł. Wyznaję taką zasadę, że najlepiej w życiu mieć kilka różnych źródeł przychodu, bo to właśnie tworzy taką dywersyfikację i sprawia, że jesteśmy bardziej spokojni, że nawet jak to jedno źródełko nam wyschnie, no to wtedy nadal mamy całą resztę tych źródełek, za pomocą których możemy te przychody zbierać.
Więc ja w zasadzie, pewnie jak wielu finansistów, nie liczę na to, że dostanę sowitą emeryturę z ZUS. Natomiast liczę w dużej mierze na siebie, na swoje możliwości i na to, że po pierwsze, już teraz buduję sobie gdzieś swoje oszczędności, inwestycje, no i liczę po prostu, że ten kapitał będzie na mnie pracować w późniejszych latach.”
Michał Szafrański, autor bloga jakoszczedzacpieniadze.pl oraz książek „Finansowy Ninja” i „Zaufanie, czyli waluta przyszłości”.
„Odwrócę kota ogonem i powiem, że ja już mam emeryturę z mojego portfela inwestycyjnego, mój portfel, w którym inwestuję w spółki dywidendowe i nie tylko. Płaci mi już w tej chwili ponad 75 tysięcy dolarów rocznie.
Ta kwota w zupełności pokrywa koszty naszego życia, i co więcej, w moim portfelu od 5 lat tempo wzrostu płaconych dywidend wynosi 7,6% rocznie, z tych spółek, które mi tą dywidendę już wypłacają.”
Ludwik Sobolewski, radca prawny, były prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
„Odpowiem najszczerzej, jak umiem, i to nie będzie żadna przekora. Ja w ogóle nie planuję udawać się kiedykolwiek na jakąkolwiek emeryturę. W ogóle nie myślę w ten sposób, że w jakimś punkcie powinien być kres mojej drogi zawodowej i w związku z tym do tego czasu muszę zgromadzić odpowiednią ilość funduszy, żeby jako emeryt przeżyć jeszcze 10, 15, 5, 20 lat…
Zamierzam używać mojego mózgu cały czas, nie wyślę go na emeryturę nigdy, a mam nadzieję, że będzie on w jakimś przyzwoitym stanie pozwalał wymyślać jakieś nowe rzeczy i zarabiać przy tym pieniądze.
To w ogóle nie istnieje w mojej głowie - jak zgromadzić majątek, żeby dać sobie radę na emeryturze. Znacznie bardziej martwię się o to, jak świat będzie wyglądał, kiedy będę znacznie starszy niż jestem, czyli w jakich warunkach będziemy żyć.”
Jacek Lempart, programista, przedsiębiorca, autor bloga systemtrader.pl i portalu AtlasETF.pl.
„Moje założenie jest takie, że nie zakładam jakiejkolwiek emerytury państwowej, być może tylko w formie jakieś dodatkowej premii lub dodatku do mojej głównej emerytury, którą sam sobie wypracowuję. Podsumowując, myślę, że emeryturę będę miał z własnych środków, które już odkładam.”
Maciej Samcik, przedsiębiorca, dziennikarz, autor bloga subiektywnieofinansach.pl.
„Przyznam szczerze, że nie mam takiego horyzontu czasowego, nie myślę o emeryturze jako o konkretnym momencie w życiu. Po prostu buduję fundusz spełniania marzeń, czyli - krótko mówiąc - takie oszczędności, które pozwolą mi skończyć pracę, kiedy będę miał na to ochotę, i żyć ze zgromadzonego kapitału”.
Ignacy Morawski, znany polski ekonomista.
„Zakładam, że bezpieczeństwo finansowe czy socjalne, będzie zapewniała emerytura państwowa. Nie zgadzam się z tymi głosami, że nasz system emerytalny jest bankrutem i nie będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwa socjalnego. Czyli takie minimum, konieczne, żeby żyć, to będzie emerytura państwowa.
Później, oczywiście, są prywatne oszczędności. Dla mnie również istotny w myśleniu o emeryturze jest fakt, że jako osoba wykonująca pracę umysłową, będę chciał być długo aktywny zawodowo. Podejrzewam, że przejście na emeryturę w moim przypadku nie odbędzie się w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego, myślę, że ta praca będzie trwała znacznie dłużej.”
Albert Rokicki, przedsiębiorca, inwestor, autor bloga longterm.pl.
„Jeżeli pytasz mnie o zabezpieczenie jesieni życia, to ja stawiam na akcje, zdecydowanie na akcje., Oczywiście, nie neguję nieruchomości, złota czy obligacji. Z mojego punktu widzenia ja siebie uważam za zawodowego inwestora, więc inwestuję w to, na czym się najlepiej znam, gdzie mam największą kontrolę i czuję się najbardziej komfortowo.
Jeżeli pytasz o takie stricte inwestycje emerytalne, to są to spółki dywidendowe, głównie polskie, ale też i zagraniczne. Porównałbym to do mieszkań na wynajem, gdzie nie liczę na sam wzrost kursu w długim terminie, ale nastawiam się na czerpanie przychodów głównie z dywidend.”
Łukasz Piechowiak, redaktor naczelny Fintek.pl i prezes fundacji Lendtech.
„Fajnie, że do tego nawiązałeś, bo głównie zawodowo zajmowałem się emeryturami, płacami i tak dalej. Niezmiennie pozostaję jednak przy opinii, że emeryturę będę miał z ZUS-u, ponieważ tam płacę składki i chciałbym, żeby ZUS dotrwał do mojej emerytury i mi część tych pieniędzy wypłacił.
Ale czy to będzie moja główna część emerytury? Jeszcze jestem w miarę młody i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze jakoś to zdywersyfikować, ale odpowiadając na pytanie wprost: liczę na to, że będę miał emeryturę państwową.”
Tomek Jaroszek, przedsiębiorca, inwestor, autor bloga doradca.tv oraz współzałożyciel wydawnictwa Milion Kroków.
“Ja raczej stawiam na część kapitałowo-biznesową, którą sam sobie stworzę. Wychodzę z założenia, że ZUS, to jest bardziej ubezpieczenie niż emerytura, czyli nie wierzę, że ZUS zbankrutuje i będzie jakiś Armageddon, ale raczej patrzę na to, że to jest moje takie ubezpieczenie, jak mi się coś stanie i będę musiał iść do szpitala.
Na ZUS patrzę bardziej w tych kategoriach niż w kategorii emerytalnej, więc moja emerytura to będzie raczej kwestia wypłaty dywidend, może kwestia realizowania części portfela po prostu i zamiany na gotówkę. Może jeszcze jakaś część biznesowa, która regularnie będzie przynosiła przychód.”
Anna Smolińska, doktorka ekonomii i autorka bloga kobietainwestuje.pl.
„Jeszcze parę lat temu powiedziałabym Ci, że z akcji dywidendowych i z ETF-ów, bo to była moja strategia na emeryturę.
Jako, że miałam działalność gospodarczą, skutecznie ZUS mnie ocknął z takiego marazmu, że do emerytury jeszcze daleko i tak dalej, wysyłając raz do roku listy, które wysyła przedsiębiorcom. Jak zobaczyłam, jaką mam prognozowaną emeryturę na poziomie kilkuset złotych, to była to dla mnie naprawdę terapia szokowa...
Teraz już mam spółkę i postanowiłam nie płacić ZUS-u i spróbować zająć się swoimi pieniędzmi sama, więc jeszcze parę lat temu były to akcje dywidendowe i ETF-y, parę lat temu doszły też nieruchomości, do których też miałam w głowie bardzo dużo przekonań. Teraz faktycznie nieruchomości są dla nas z mężem takim pomysłem na emeryturę”.
Marcin Iwuć, autor bloga marciniwuc.com oraz książki „Finansowa Forteca”.
„Posiadam trzy portfele inwestycyjne. Pierwszy to jest finansowa poduszka bezpieczeństwa, który - jak sama nazwa wskazuje - ma zapewnić mi i mojej rodzinie spokojny sen. Drugi to jest właśnie portfel długoterminowy, który buduję z myślą o emeryturze i trzeci portfel, to jest portfel ofensywny, gdzie staram się realizować różne moje pomysły o wyższym ryzyku, ale również z nadzieją na wyższe zyski.
I właśnie ten środkowy portfel, który tworzę z myślą o emeryturze - portfel długoterminowy- ma ustawiony w ten sposób cel, żeby mniej więcej w długim okresie dawał zarobić około 3 pkt. procentowe ponad inflację, ale z bardzo ważnym ograniczeniem, żeby nie tracił po drodze więcej niż 25%.
Dlaczego? Ponieważ większa strata wiązałaby się już z większym dyskomfortem psychicznym moim, ale też i mojej żony, bo przecież są to nasze wspólne pieniądze.”
Maciej Gnyszka, przedsiębiorca, inwestor.
„Na dzisiaj koncentruję się na czterech rodzajach aktywów. Jako archanioł koncentruję się na aktywach niepublicznych, które zamierzam przed emeryturą upublicznić. Także mój portfel osobisty jest złożony wyłącznie z akcji Towarzystw Biznesowych, bo jesteśmy spółką akcyjną, a z kolei towarzystwa mają swój portfel i bardzo często spółki z naszego portfela tworzą też swoje portfele i te aktywa zamierzamy upubliczniać. Istotnym aktywem tam jest np. Polski Fundusz Sukcesyjny. Myślę, że jest to istotny fundament w horyzoncie kilkudziesięciu lat.
Natomiast cała reszta to są aktywa publiczne, aktywa bardzo płynne. Po pierwsze, polska giełda, giełda w USA, aczkolwiek też jako polski patriota i wyznawca tezy Alberta Rokickiego o wielkiej hossie pokoleniowej, w moim portfelu jednak przeważa udział polskich akcji. Druga rzecz to kryptowaluty, Bitcoin, jestem hodlerem. Oraz trzecia rzecz, inwestycje pasywne. No i tutaj moim odkryciem sprzed roku jest właśnie Finax”.
Wnioski
Jak widzisz, każdy z ekspertów prezentuje odmienne podejście w kwestii odkładania na emeryturę. Jedni stawiają na kapitał, który odłożą i zainwestują w okresie aktywności zawodowej, a inni cicho liczą na sprawne funkcjonowanie ZUS-u w przyszłości. Są też i tacy, którzy w ogóle nie uwzględniają takiego etapu w swoim życiu.
Każdy podejmuje racjonalne decyzje na podstawie swojej aktualnej wiedzy oraz doświadczeń życiowych. To, co dla jednego może wydawać się szalone, dla drugiej osoby będzie całkiem racjonalnym rozwiązaniem. Doskonale opisuje to Morgan Housel w książce „Psychologia pieniędzy”, która zajęła pierwsze miejsce w polecanych książkach w serii Janosik.
W Finax wierzymy natomiast, że warto wziąć swoją przyszłość we własne ręce. Dzięki naszemu produktowi, Europejskiej Emeryturze (OIPE), możesz w łatwy sposób rozpocząć inwestowanie na emeryturę bez podatku*.
Możesz zacząć już od 50 złotych. Te środki zainwestujemy dla Ciebie w pasywny, globalnie zdywersyfikowany portfel. Im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Nie czekaj, a starsza wersja Ciebie na pewno w przyszłości Ci za to podziękuje.
*Po spełnieniu warunków ustaw podatkowych. Opodatkowanie zależy od indywidualnej sytuacji inwestującego i może ulec zmianie w przyszłości. Na wysokość emerytury mają wpływ przepisy podatkowe obowiązujące w miejscu zamieszkania.