10 wątpliwości dotyczących wojny i inwestycji
Większość z nas była zszokowana inwazją Rosji na Ukrainę. Geograficzna bliskość konfliktu plus bezprecedensowy i nieprzewidywalny szał rosyjskich władz rodzi wiele pytań i dużą niepewność. Dlatego racjonalnie i opierając się na faktach odpowiadamy na pytania dotyczące inwestycji, które prawdopodobnie nosisz w głowie.
Radoslav Kasík | Szkoła inwestowania | 28. lutego 2022
10 podstawowych pytań, które zadaje dziś większość inwestorów:
- Jaki wpływ będzie miała wojna na światową gospodarkę?
- Jak reagują rynki i jak będą się dalej rozwijać?
- Jak radzisz inwestować w obecnej sytuacji?
- Co zrobić, jeśli regularnie inwestuję?
- Zainwestowałem dużą część moich aktywów w akcje, co mam zrobić?
- Czy to dobry moment na zainwestowanie nowych pieniędzy, czy powinienem jeszcze poczekać?
- Lepiej rozłożyć inwestycję czy zainwestować wszystko na raz?
- Czy mogę stracić wszystko na swojej inwestycji?
- Czy konflikt się rozprzestrzeni? Czy Polska też jest zagrożona?
- Czy powinienem gromadzić gotówkę i ograniczać konsumpcję?
Pamiętaj, że każda decyzja podjęta w przypływie emocji zwykle prowadzi do niepożądanych rezultatów. Dotyczy to zwłaszcza finansów, gdzie uczucia w ogóle nie pomagają.
Jaki wpływ będzie miała wojna na światową gospodarkę?
Wpływ rosyjskiej inwazji widać na kilku poziomach:
- Inflacja : Konflikt będzie najbardziej widoczny w rosnących cenach. Inflacja była problemem jeszcze przed wybuchem konfliktu. Przygotowania Rosji do ataku mają swój udział w jego podwyższonym poziomie. Ukraina i Rosja są głównymi światowymi dostawcami surowców, od surowców energetycznych, przez przemysł po rolnictwo.
- PKB : Obie strony konfliktu nie są wielkimi gospodarkami w skali globalnej, zwłaszcza jeśli chodzi o konsumpcję i przemysł. Wpływ na światowy wzrost gospodarczy w tym zakresie będzie znikomy.
- Niepewność : Wojna może wpłynąć na nastroje gospodarcze i konsumenckie, co może z kolei prowadzić do opóźnienia konsumpcji i inwestycji przedsiębiorstw. Nawet po zakończeniu pandemii efekt będzie jednak krótkotrwały. Wysoka inflacja będzie miała negatywny wpływ na gospodarkę. Skutki dotyczą przede wszystkim gospodarek europejskich. Stany Zjednoczone i Azja będą bardziej odporne.
- Zarządzanie globalnymi firmami : Zdecydowana większość kluczowych firm nie prowadzi odpowiedniej działalności w byłych republikach radzieckich.. Stanowią tylko znikomy ułamek ich przychodów. Najważniejszymi gospodarkami świata są Stany Zjednoczone, Chiny i Europa. Inwazja wpłynie na zarządzanie firmami tylko na Starym Kontynencie.
- Stopy procentowe: sytuacja banków centralnych jest skomplikowana. Pogorszenie nastrojów opóźniają potencjalne podwyżki stóp procentowych, które już po inwazji znalazły odzwierciedlenie w oczekiwaniach rynków finansowych. Z drugiej strony, istnieje większa presja inflacyjna. W tym przypadku sądzimy, że obawy o rozwój sytuacji gospodarczej i potrzebę płynności na rynkach będą przeważać, przynajmniej w krótkim okresie, i że presja na podwyżki stóp procentowych zmniejszy się.
Musimy jednak liczyć się również z tym, że bardzo trudno jest przewidzieć rozwój sytuacji na Ukrainie, także w skali globalnej.
Jak reagują rynki i jak będą się dalej rozwijać?
Oczywiście, rynki finansowe reagują na tę sytuację. Skutki były odczuwalne od tygodni, ponieważ Rosja od dłuższego czasu gromadziła armię na granicach Ukrainy, wyraźnie przygotowując się do ataku, a amerykańscy urzędnicy stanowczo ostrzegali przed zbliżającym się konfliktem.
Dlatego w dniu inwazji reakcja samych rynków nie była tak silna. Jej ryzyko zostało już uwzględnione w pewnym stopniu w cenach aktywów w obrocie:
- Akcje spadły, ale m.in. akcje amerykańskie całkowicie odrobiły poranne straty do końca handlu i zakończyły solidnymi wzrostami, które kontynuowane były następnego dnia, w piątek.
- Obligacje rządowe drożały, pełniąc tym samym rolę bezpiecznej przystani, ale w ciągu dnia uszczupliły część zysków, co świadczy o złagodzeniu obaw inwestorów.
- Surowce najsilniej odczuwają konflikt. Ceny ropy naftowej, gazu, upraw rolnych oraz metali przemysłowych gwałtownie wzrosły do wieloletnich najwyższych poziomów i prawdopodobnie pozostaną wysokie jeszcze przez jakiś czas.
Rynki finansowe są generalnie nieprzewidywalne w krótkim okresie, niezależnie od wydarzeń na świecie. Jednak historia może być decydująca dla inwestorów. Chcesz się wzbogacić? Inwestuj długoterminowo. To jedyna pewność, z jaką możemy działać.
Konflikty zbrojne nie mają nawet znaczącego negatywnego wpływu na rynki finansowe. Początkowa reakcja zwykle przybiera formę spadku, ale w trakcie trwającego konfliktu nadal odnotowywane są spadki.
Dla przykładu, amerykański indeks giełdowy S&P 500 od 1941 r. reagował na różne wydarzenia geopolityczne średnio o 5%. Zwykle powrót do zdrowia zabierał mu tylko kilka miesięcy. Inwazja Iraku na Kuwejt i późniejsza reakcja USA spowodowały spadek o 17%, a odbudowanie indeksu zajęło 189 dni.
W najbliższych tygodniach rynki akcji pozostaną niespokojne i nie można wykluczyć dalszego spadku. Podobnie, jak nie można wykluczyć, że osiągnęły już dno.
Zobacz także: Co robić, gdy rynki spadają
Jak radzisz inwestować w obecnej sytuacji?
Idealna inwestycja się nie zmienia. Żadne wydarzenia na świecie nie są powodem do zmiany konkretnej strategii inwestycyjnej.
Inwestuj pasywnie na dłuższą metę, by zbudować jak najwięcej aktywów. Nie ma wielu skutecznych strategii inwestycyjnych.
Podstawą udanej strategii jest odpowiednia dywersyfikacja, odpowiedni horyzont inwestycyjny i dostosowana do niej alokacja portfela. Właśnie w sytuacji, której dzisiaj doświadczamy, te trzy punkty są szczególnie ważnymi warunkami udanej inwestycji.
Nie próbuj tzw. timingu rynkowego, zbierać fundusze z perspektywą lepszych zakupów w przyszłości. Nie szukaj regionów, branż czy firm, które mogłyby być zwycięzcami konfliktu. Nie uda ci się.
Wystarczy przypomnieć wybuch pandemii dwa lata temu. Wielu inwestorów, komentatorów i mediów spodziewało się rekordowego powojennego spadku na giełdach. Zanim się zorientowali, indeksy osiągnęły dno i rozpoczęły falę ogromnych wzrostów, których wielu inwestorów przegapiło z powodu swoich błędnych przekonań.
W sytuacjach takich jak wybuch pandemii czy obecny wybuch konfliktu na Ukrainie emocje załamują się. Sieci społecznościowe są pełne irytujących wiadomości i okrutnych obrazów. Każdy z nas naturalnie myśli w takich momentach o najbardziej negatywnych scenariuszach.
Brak nam jednak trzeźwego, racjonalnego spojrzenia. Podejmowanie decyzji emocjonalnych jest złe w każdej sytuacji życiowej, zwłaszcza w finansach. Nie podejmuj decyzji o swoich inwestycjach o horyzoncie dziesięciu, dwudziestu czy trzydziestu lat, w oparciu o 24-godzinne odczucia.
Nie zmienia to faktu, że tanie inwestycje pasywne, z dobrze ułożonym rebalancingiem, zdywersyfikowany portfel z odpowiednią alokacją dostosowaną do horyzontu inwestycyjnego to idealny sposób na budowanie aktywów.
Historia regularnie przekonuje nas o tych faktach i tym razem nie będzie inaczej.
Załamanie rynku, z jakiegokolwiek powodu, zawsze jest okazją.
Co zrobić, jeśli regularnie inwestuję?
Absolutnie nic. Kontynuuj ustaloną regularną inwestycję. Przy regularnych inwestycjach spadek na rynkach jest nawet dobrą rzeczą, zwłaszcza jeśli jesteś na początku horyzontu inwestycyjnego.
Sprawiasz, że Twoje zakupy inwestycyjne są tańsze, tj. po niższych cenach, dzięki czemu otrzymujesz więcej ETF-ów za te same depozyty, a tym samym kupujesz więcej akcji i obligacji.
Najdłużej pracować dla Ciebie będą depozyty z początku inwestycji, więc efekt procentu składanego będzie miał na nie największy wpływ. Im korzystniejsze są te zakupy, tym teoretycznie lepsze wyniki.
Zainwestowałem dużą część moich aktywów w akcje, co mam zrobić?
W tym tygodniu inwestorzy popełnią więcej błędów niż w ciągu całego roku. Nikomu nie jest przyjemnie patrzeć na spadającą wartość inwestycji, ale jest to integralna część inwestowania, z której musisz zawsze zdawać sobie sprawę. Ryzyko to cena wyższego zwrotu. Nie zarobisz, jeśli się z tym nie pogodzisz.
Nie pozbywaj się inwestycji. Prawdopodobieństwo, że uda Ci się ją odkupić taniej, jest bardzo niskie. Dno rynków jest bardzo trudne do znalezienia i zwykle pojawia się na długo przed rozwiązaniem samego problemu, który spowodował spadek.
Psychika nie pozwoli na powrót na rynek we właściwym czasie. Wtedy, przy cenach wyższych niż sprzedaż, emocje będą jeszcze silniejsze. W końcu spędzisz długi czas poza rynkiem, co będzie cię kosztować dużą część potencjalnych przychodów. Zarabiają tylko pieniądze, które są zainwestowane.
Jednoznaczną rekomendacją i sprawdzonym od lat rozwiązaniem jest trzymanie się swoich planów. Zrób to samo w zakresie swoich inwestycji i strategii inwestycyjnej.
Niestety, konflikty zbrojne to bardzo nieprzyjemna i niepokojąca sytuacja, ale nie są rzadkością w historii.
Twoja strategia inwestycyjna, ustalana zgodnie z Twoimi celami, w zależności od Twojej sytuacji i profilu ryzyka, uwzględnia również tego typu wydarzenia geopolityczne. Historyczna średnia stopa zwrotu, która według oczekiwań utrzyma się w przyszłości, odzwierciedla różne negatywne wydarzenia społeczne. Okres, z którego pochodzi, spleciony jest z licznymi wojnami.
Obecny konflikt na Ukrainie nie jest powodem do zmiany planów. W przyszłości nadal będziesz miał niską emeryturę państwową, studia dzieci, remont domu lub inne cele. Twoja strategia uwzględnia również ryzyko i jest najskuteczniejszym sposobem realizacji Twoich planów.
Strategia inwestycyjna została ustalona z wieloletnim wyprzedzeniem. Podstawowym warunkiem dotarcia do celu jest niezbaczanie z wyznaczonej trasy.
Jeśli masz więcej oszczędności na koncie bankowym, rozważ wykorzystanie spadków, by zwiększyć swoją inwestycję.
Czy to dobry moment na zainwestowanie nowych pieniędzy, czy powinienem jeszcze poczekać?
Jak już wspomniałem, nie da się oszacować dokładnego rozwoju rynków w najbliższych tygodniach i miesiącach. Jednak nie inwestujesz na kilka tygodni, ale na wiele lat. Na tym horyzoncie rynki finansowe miały tylko jeden kierunek - górę.
Każdy spadek to dobra okazja na tańszy zakup. Jeśli dysponujesz wystarczającym horyzontem, z dużym prawdopodobieństwem, będziesz w stanie w osiągnąć zyski. Pamiętaj jednocześnie, że obecny spadek może nie być ostateczny, a inwestowanie wiąże się z ryzykiem.
Jeśli masz większe oszczędności lub zachowałeś gotówkę do zainwestowania w czasie kryzysu, pamiętaj, by przynajmniej część z nich skierować na rynek.
Lepiej rozłożyć inwestycję czy zainwestować wszystko na raz?
Nie można wykluczyć dalszego spadku na giełdach. Jednak na dłuższą metę zarabiają tylko inwestycje. Inflacja „zje” nasze środki na koncie bankowym. To jedyne dwie gwarancje, jakie masz jako oszczędzający i jako inwestor.
Statystycznie, zdecydowanie korzystniej jest nie odkładać inwestycji
Niezwykle ważne jest, byś czuł się komfortowo ze swoją inwestycją. Jeśli więc kwestia podziału depozytów ma decydować o tym, czy inwestować, czy nie, spokojnie podziel inwestycję. Zainwestowanie przynajmniej części oszczędności gotówkowych zawsze będzie lepsze niż nieinwestowanie w ogóle. Zachęcamy do odłożenia reszty środków na ewentualny dalszy spadek i ewentualne uśrednienie cen zakupu.
Czy mogę stracić wszystko na swojej inwestycji?
Nie w Finax. Poprzez fundusze ETF inwestujemy w 7400 akcji i 6000 obligacji na całym świecie. Są to największe światowe firmy i obligacje 92 krajów.
Nie wyobrażamy sobie sytuacji, która musiałaby się wydarzyć, żeby wszystkie te podmioty zbankrutowały.
To wielka zaleta szerokiej dywersyfikacji. Dlatego strata na pasywnej inwestycji jest zawsze tylko tymczasowa. Wartość inwestycji prędzej czy później się zwróci i nadal będzie przynosić zyski, ponieważ firmy w dłuższej perspektywie zwiększają swoje zyski.
Z tego powodu wszelkie spadki na giełdach stanowią przede wszystkim okazję inwestycyjną.
Czy konflikt się rozprzestrzeni? Czy Polska też jest zagrożona?
Najprawdopodobniej nie. Same operacje Rosji są już dla kraju wymagające pod względem ludzkim i finansowym. Naszym zdaniem zaatakowanie państwa członkowskiego NATO stanowi znacznie większe wyzwanie i inny poziom konfliktu, nawet dla nieskrępowanego i nieprzewidywalnego prezydenta Putina.
Jednak chmury konfliktu na Ukrainie, napięcia i potencjalne zagrożenie dla innych krajów europejskich prawdopodobnie pozostaną nad nami jeszcze długo.
Nie uważamy za odpowiednie podejście do życia, by całkowicie i długo poddawać się pesymistycznym scenariuszom. Możesz spędzić lata w niepokoju i je zmarnować. Wtedy zabraknie Ci niezrealizowanych celów inwestycyjnych, takich jak niewystarczająca emerytura lub brakujące środki na inne wydatki.
Łatwiej jest żyć z majątkiem, niezależnie od sytuacji społecznej. To właśnie własność i wystarczająca ilość pieniędzy ochroni Cię i zapewni solidną przewagę nawet w krytycznych sytuacjach.
Podstawą pozostaje wystarczająca rezerwa finansowa. Zaostrzone sytuacje społeczne, takie jak miniona pandemia czy obecny konflikt, nieustannie przekonują nas o jej znaczeniu i wielkiej wartości.
Czy powinienem gromadzić gotówkę i ograniczać konsumpcję?
Do pewnego stopnia powinieneś się tak zachowywać cały czas. Im więcej swojego dochodu odłożysz, tym większy zapas aktywów stworzysz i tym szybciej staniesz się niezależny finansowo.
Ze względu na konflikt nie zalecamy zmiany zachowania. Ponownie oceń swoją rezerwę finansową, aby zobaczyć, czy jest naprawdę wystarczająca. Nic nie zepsujesz, korygując wydatki, by wyeliminować te niepotrzebne.
Przygotuj się na wyższe ceny podstawowych surowców i energii. W związku z tym, poszukiwanie potencjalnych oszczędności ma sens w każdej chwili, nawet w spokojnych czasach prosperity.
Nie wpadaj w panikę. Najprawdopodobniej stracisz w ten sposób pieniądze.
Wszyscy myślimy o naszych sąsiadach na Ukrainie. Mamy nadzieję i mocno wierzymy, że konflikt się wkrótce zakończy. Nie zapomnij też o swojej przyszłości. Bądź bezpieczny i zdrowy.