Pokonać inflację podwyżką - jak o nią zapytać?
Kiedy w dyskusji pojawia się termin inflacja, myślimy o niej jak o niewidzialnym złodzieju. Ceny rosną, podczas gdy dochody stoją w miejscu, a nas stać na coraz mniej. Czy to prawda, że inflacja tylko zabiera, a nigdy nie daje? I co możemy zrobić, aby utrzymać siłę nabywczą naszych pensji i emerytur?
Šimon Pekar | Finanse osobiste | 18. sierpnia 2022
Ten artykuł jest kontynuacją naszej serii wpisów o inflacji, którą rozpoczęliśmy w czerwcu. Wówczas omówiliśmy przyczyny i skutki obecnej inflacji oraz wyjaśniliśmy, czy powinniśmy z jej powodu zmienić nasze strategie zarządzania majątkiem.
Dziś opisujemy krótkoterminowy aspekt inflacji: jej wpływ na dochody.
Skoro kwoty, jakie wydajesz na żywność czy transport poszybowały w górę, być może zaczynasz już zauważać, jak Twój budżet wymyka się spod kontroli. Dziś przynosimy wskazówki odnośnie tego, co zrobić, aby utrzymać swój budżet w ryzach.
Szansa na większą dźwignię finansową
Z pewnością słyszałeś/-aś, że inflacja zubaża ludzi poprzez zmniejszanie ich realnych zarobków. Czym są realne zarobki? Pojęcie to reprezentuje Twoją wypłatę w kategoriach dóbr i usług, które możesz kupić (wyobraź sobie, że zamiast wypłaty otrzymujesz zapłatę za czynsz, media, cztery zbiorniki benzyny, dziesięć paczek piersi z kurczaka itd.).
Jak na ironię, gdybyś zapytał ekonomistę "Dlaczego inflacja jest zła?", prawdopodobnie uznałby on płace realne za problem krótkoterminowy. Wzrost ceny pracy - czyli średniej płacy - prawdopodobnie zostałby włączony do jego definicji inflacji.
Teoria ta bazuje na logice: jeśli firmy zarabiają więcej, sprzedając droższe produkty, zostaje im więcej pieniędzy na podwyżki płac. Tylko dlaczego miałyby podwyższać płace, skoro właściciele mogą po prostu zatrzymać te pieniądze dla siebie? Nacisk na nich wywiera presja inflacyjna.
Jeśli społeczeństwo zacznie przewidywać szybkie tempo wzrostu poziomu cen, będzie domagać się lepszego wynagrodzenia za pracę. Osoby, które nie wróciły jeszcze na rynek pracy po pandemii, domagają się wyższych płac, aby opłacało im się zacząć pracować ponownie.
Z kolei wyższe płace dają obecnym pracownikom dźwignię w postaci możliwości zmiany pracodawcy, jeśli wynagrodzenie nie będzie odpowiadało cenom. Związki zawodowe będą naciskać na wyższe płace w układach zbiorowych.
Wszystkie te efekty są wyraźniejsze, gdy bezrobocie jest niskie. W ten sposób pracownicy nie mogą być łatwo zastąpieni przez osoby z zewnątrz. Firmy muszą się bardziej starać, aby ich zatrzymać. Jak widać na wykresie, bezrobocie spada od czasu pandemii i jest rekordowo niskie.
Źródło: Główny Urząd Statystyczny
Problem w tym, że twierdzenia ekonomiczne nie działają tak idealnie w praktyce. Inflacja oczywiście powoduje pewne szkody. Zanim oczekiwania inflacyjne i płace w pełni dostosują się do wyższych cen, mogą minąć miesiące. A przez te miesiące nasze rachunki rosną.
Co więcej, średni wzrost płac może nie być równomierny w całej gospodarce. W niektórych branżach firmy mogą mieć trudności z przeniesieniem wyższych kosztów na klientów, co powoduje, że płace nie nadążają za ogólnym poziomem cen (i odwrotnie, w branżach powyżej średniej, płace mogą rosnąć szybciej niż średnie ceny).
Jaki z tego wniosek? Chociaż realne płace będą spadać przez jakiś czas, właśnie teraz jest najlepszy moment, aby poprosić o podwyżkę. W czasach inflacji, przy niskim bezrobociu, Twoje szanse na sukces są większe niż zwykle.
Jak to wykorzystać?
Teraz jest najlepszy czas, by poprosić o podwyżkę. Usiądź więc ze swoim szefem na 15 minut, by omówić ten temat. Jasne, dla większości z nas to niezręczne. Czujemy się zbyt zuchwali i mamy naturalny, ludzki lęk przed odrzuceniem. Nie da się go całkowicie wyeliminować, ale kilka wskazówek może pomóc Ci go złagodzić.
Poświęć chwilę na to, by zbadać, jakie wynagrodzenie jest adekwatne do zadań, które wykonujesz. Poszukaj tej informacji wśród ogłoszeń o pracę lub rozmawiając z kolegami, którzy są w firmie dłużej. W ten sposób możesz mieć pewność, że kwota, o którą prosisz, nie jest absurdalnie wysoka.
Dobrze jest też mieć pod ręką kilka swoich wymiernych osiągnięć, które pomogły firmie. Nie groź, że odejdziesz i nie rób bezpośrednich porównań do innych pracodawców. Postawiłbyś się w pozycji wroga, a nikt nie jest zadowolony z ustępstw wobec wrogów.
Pomyśl raczej o tym jak o wzajemnym targowaniu się: szukasz miejsca, które bardziej ci odpowiada, w zamian za gotowość do wniesienia większej wartości do firmy w rolach o większej odpowiedzialności, jeśli będzie to konieczne.
Oczywiście, Twoja propozycja może zostać odrzucona. Jeśli nadal uważasz, że zasługujesz na większe zarobki za swoje umiejętności, nie bój się zmienić pracodawcy. Oferty pracy dla osób z zewnątrz najszybciej reagują na wysoką inflację i poziom zatrudnienia.
Będziesz też miał silniejszą pozycję negocjacyjną, ponieważ możesz wybierać między ofertami. Wspomnienie o lepszej alternatywie na rozmowie kwalifikacyjnej nie będzie tym razem brzmiało jak szantaż.
Jeśli wyżej płatne stanowiska (czy to w nowej, czy obecnej pracy) wymagają umiejętności, których nie posiadasz, postaraj się podnieść swoje kwalifikacje. W dzisiejszych czasach dostępnych jest mnóstwo kursów online, od nauki oprogramowania po trening wystąpień publicznych. Często kosztują one zaledwie kilkaset złotych, a nauczą Cię cennych umiejętności, których brakuje większości ludzi.
Przekwalifikowanie wiąże się również z możliwością zmiany branży. Jeśli pracujesz w branży, w której płace notorycznie nie reagują na inflację, spróbuj przyjrzeć się innym, na przykład tym pokrewnym. Być może odkryjesz, że w innej branży możesz wykonywać podobne zadania i realizować tę samą misję (a nawet uznasz je za bardziej satysfakcjonujące), podczas gdy wzrost płac będzie lepiej odzwierciedlał koszty życia.
Co zrobić, jeśli nie uda mi się zwiększyć dochodów?
Jeśli nie znajdziesz możliwości zwiększenia swoich dochodów, zawsze możesz poszukać w swoim budżecie opcji zmniejszenia wydatków. Pierwszym krokiem jest sprawdzenie, na co najwięcej wydajesz.
Brzmi bardzo prosto, ale wiele osób wstydzi się swoich wydatków, radząc sobie poprzez przymykanie oka na konkretne kwoty. Możesz wykorzystać raporty z bankowości internetowej do śledzenia swoich wydatków lub spisać je w Excelu.
Jeśli masz wiele kont bankowych, wolisz zautomatyzowane rozwiązanie i chcesz uzyskać dodatkowe możliwości, takie jak tworzenie budżetu lub planowanie nieregularnych, sporych wydatków, wypróbuj za darmo naszą aplikację do zarządzania finansami osobistymi, Finbot. Pełna wersja będzie darmowa dla posiadaczy konta Finax.
Wypróbuj Finbota.
Zdobądź kontrolę nad swoimi pieniędzmi.
W ten sposób możesz zidentyfikować, które pozycje zabierają podejrzanie wysokie kwoty. Znalazłeś na wyciągu bankowym niepotrzebny abonament? Anuluj go. Wydajesz setki na jedzenie w restauracjach? Ugotuj kilka obiadów więcej w domu.
W poprzednich wpisach omawialiśmy sposoby na oszczędzanie na prądzie i gazie, paliwie, zakupach czy sprzęcie AGD. Pamiętaj, że w przypadku wymiany starych urządzeń (np. pieców), w zależności od Twojego miejsca zamieszkania, możesz ubiegać się o dotacje. Koniecznie poszukaj, jakie możliwości dostępne są w Twoim regionie.
Sprawdź też, jak zaoszczędzić na codziennych, cotygodniowych i comiesięcznych wydatkach. Mamy nadzieję, że te rady pomogą Ci uzyskać dodatkową ochronę przed inflacją. W następnym artykule z tej serii omówimy wpływ inflacji na zadłużenie i oszczędności, znów udzielimy także konkretnych porad.
Jeśli interesuje Cię, jakie są przyczyny inflacji, jej konsekwencje oraz jaka powinna być idealna reakcja długoterminowego inwestora, koniecznie zapoznaj się z pierwszą częścią tej serii.