Używaj wosku! Uważaj na skyllę i charybdę!
W drodze do domu z Troi Odyseusz napotkał wiele pułapek. Jedną z nich była cieśnina z potworami Skylla i Charybda. Wyzwania mitologicznego bohatera doskonale parafrazują pokusy towarzyszące inwestorowi i jego strategię w drodze do osiągnięcia finansowego celu.
Miloš Labaj | Szkoła inwestowania | 28. kwietnia 2021
Wracając do domu z Troi, Odyseusz musiał przejść przez bardzo niebezpieczne miejsce. Bez pomocy bogów pokonanie tej wąskiej cieśniny było prawie niemożliwe.
Po jednej stronie brzegu, w jaskini, mieszkał potwór Skylla. Pierwotnie była to piękna nimfa, która kąpała się w czystej wodzie morskiej. Jednak wiedźma Kirke zmieniła ją w strasznego sześciogłowego smoka. Od tego czasu Skylla ukrywa się przed światem w jaskini w pobliżu cieśniny.
Źródło: https://bookpalace.com/acatalog/info_PayneWhirlpool.html
Naprzeciw niej, pod morską skałą, czyhał jednak inny potwór - Charybda. Była to też piękna nimfa, dopóki zły Zeus jej nie ukarał i zamienił w potwora. Ten trzy razy dziennie zasysał wodę morską, a potem gwałtownie ją odrzucał.
Dwa potwory były blisko siebie, każdy na innym brzegu. Statki w tych miejscach albo zbliżały się do Skylli, która je atakowała i niszczyła, albo zatapiała je Charybda.
Odyseusz długo zastanawiał się, jak bezpiecznie przekroczyć cieśninę. Problem stanowiły nie tylko Skylla i Charybda, ale także syreny, które swym dźwięcznym śpiewem wabiły żeglarzy do rzucenia się w wodę na pewną śmierć. Wiedząc o tym niebezpieczeństwie, Odyseusz zalał uszy marynarzy woskiem, by zabezpieczyć ich od śpiewu. On sam zaś przywiązał się do masztu statku.
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Ulysses_and_the_Sirens_(Draper)
Żeglowanie w pobliżu Charybdy było ogólnie uważane za bardziej ryzykowne niż mijanie Skylli. Ta, choć niebezpieczna, nie zawsze powodowała całkowite zniszczenie, co zwykle było skutkiem działań Charybdy. Dlatego wiedźma Kirke poradziła Odyseuszowi, by podpłynął bliżej niej. Pod warunkiem, że jego statek będzie bardzo szybki. Odyseusz tak zrobił, choć Skylla zmniejszyła jego załogę o sześciu marynarzy.
Nawiasem mówiąc, to miejsce naprawdę istnieje. To Cieśnina Mesyńska między południowymi Włochami a Sycylią. W tych miejscach spotykają się wody Morza Tyrreńskiego i Morza Jońskiego. Żeglowanie tutaj było bardzo trudne od niepamiętnych czasów, głównie ze względu na szybkie i nieregularne prądy morskie.
Prądy morskie, wspomagane przez silne wiatry, i dziś często osiągają prędkość do 90 km/h. Ale nie znajdziesz tam mitycznych potworów. Niebezpieczne skały to Scilla, a Charybda to prawdziwie istniejący wir morski po przeciwnej stronie morza.
Poznasz je również podczas inwestowania. Skylla i Charybda to nasze emocje.
Skylla reprezentuje strach i niepokój. Strach przed porażką lub stratą. Strach przed nieznanym. Często wiąże nam ręce, tracimy kontrolę nad sterem, a kiedy nie możemy przezwyciężyć strachu, przegrywamy. Winę ponosi albo stracona okazja, albo utonęliśmy w morzu, próbując obrać inny kierunek nawigacji. Wielokrotnie żeglując w pobliżu Skylli, uszkadzamy statek lub tracimy część załogi.
Jednak właściwy, jedyny kurs naszej inwestycyjnej podróży prowadzony jest właśnie blisko Skylli. Martwmy się o nasz kapitał i interesujmy się tym, co się z nim dzieje. Ale strach nie może wiązać naszych rąk. Jeśli czujemy strach, oddech Skylly na naszym ciele, to dobry znak.
Charybda to jeszcze gorszy potwór. Reprezentuje chciwość, zaniedbanie w inwestowaniu. Jeśli będziemy ją omijać, często nawet nie zauważamy, że podeszliśmy zbyt blisko i cały nasz statek zatonie w jednej chwili. Wtedy nie ma powrotu.
Zawsze dokładnie zastanawiajmy się, czy warto. Skąd wiemy, że jesteśmy blisko Charybdy? Jeśli tracimy przezorność, walczymy o duży zysk bez względu na ryzyko i czujemy, że już nic nie może się wydarzyć, to znak, że Charybda jest gdzieś niedaleko.
A potem są wszechobecne syreny, które nieustannie atakują nas swoim wymownym głosem i próbują sprowadzić z idealnego kursu. Nie masz jeszcze bitcoina? A co z Teslą? Słyszymy syreny dookoła i naprawdę potrzeba silnej woli i wosku w uszach, abyśmy mogli się nim oprzeć. Nie ma nic złego w Bitcoine czy Tesli, jeśli zdamy sobie sprawę, że to tylko spekulacja, a nie inwestycja. Następnie musimy dostosować wielkość inwestycji i nasze oczekiwania wobec nich.
Załoga statku to inwestor, który chce jak najlepiej dotrzeć do celu inwestycyjnego. Jednak każda podróż do celu prowadzi tylko przez Cieśninę Mesyńską, którą musi przekroczyć każdy inwestor. Nie ma skrótów.
A my jako powiernicy? Finax to twój Odyseusz. Kapitan kierujący twoim statkiem inwestycyjnym. Za nim stoją ludzie z krwi i kości, ale wiedzą, co potrafią Skylla i Charybda.
Nie jesteśmy też odporni na śpiew syren, one też często nas atakują. Ale znamy ich sztuczki i możemy sobie z nimi poradzić. Dlatego częścią naszej pracy jest zatykanie uszu woskiem, zarówno dla nas, jak i naszych klientów, Nawigujemy statkami inwestycyjnymi tak, by ani Skylla, ani Charybda nie mogły ich zniszczyć.
Nie ma dróg na skróty w inwestowaniu. Cieśninę Mesyńską można bezpiecznie pokonać tylko w jeden sposób - zachowaj właściwy kurs i nie zapomnij o wosku w uszach.
Wypróbuj tanie inwestowanie pasywne.Pozwól swoim pieniądzom zarabiać