Wysokie opłaty stanowią jeden z twoich największych wydatków
Gdyby Twój bank czy menedżer aktywów wystawił Ci fakturę na dziesiątki tysięcy złotych, wziąłbyś to pewnie za kiepski dowcip. Choć może to zabrzmieć absurdalnie, dzieje się tak jednak każdego dnia. Zawyżone ceny produktów finansowych utrudniają budowanie lepszej przyszłości tysiącom ludzi.
Ján Tonka | Szkoła inwestowania | 17. lutego 2020
Inwestując w fundusze akcyjne jesteś w stanie osiągnąć roczną stopę zwrotu z inwestycji na poziomie ok. 9% (portfel Finax 100/0). Jeżeli jednak zdecydujesz się zainwestować w fundusze wspólnego inwestowania bądź inny niekorzystny produkt inwestycyjny, może Cię to kosztować grube tysiące - ze względu na wysokie opłaty, czy niskie stopy zwrotu.
Przeciętny fundusz akcyjny pozostaje w tyle za portfelami Finax ze średnią różnicą w wysokości ponad 3% rocznie. Utracony w wyniku kiepskiego wyboru zysk oznacza stratę. Dlaczego pozbawiać się zysku, który z łatwością można zdobyćć?
Procent składany może działać zarówno na Twoją korzyść, jak i przeciwko Tobie. Podobnie jak zyski, koszty „mnożą się“ wraz z upływem czasu. Na pierwszy rzut oka kilka procent różnicy może wydawać się mało znaczące, ale wysokie opłaty należą do największych złodziei przy inwestowaniu.
Z powodu wyższych opłat za zarządzanie tracisz nie tylko kilkadziesiąt czy też kilkaset złotych rocznie, ale również możliwość wykorzystania tych pieniędzy do generowania kolejnych zysków.
Zerknijmy zatem na wykres przedstawiajacy, w jaki sposób wysokość opłat wpływa na wynik inwestycji. Inwestując w portfel akcji Finax, w ciągu 30 lat mógłbyś zarobić ponad 13-krotność pierwotnej kwoty (dla przykładu, zdeponowanie kwoty 40 000 zł pozwoliłoby otrzymać wartość inwestycji ponad 528 000 zł). Jeśli jednak na taki sam okres zainwestujesz swoje pieniądze w produkt, za który pobierane opłaty są o 2% wyższe niż w Finax, w rezultacie otrzymasz niespełna 8-krotność kwoty depozytu (304 000 zł).
Być może zadajesz sobie pytanie, w jaki sposób możesz w ogóle zdobyć te pierwsze 40 000 zł. Biorąc pod uwagę obecne ceny nieruchomości, wystarczy jednak zaledwie kupić o kilka metrów kwadratowych mniejsze mieszkanie. Czy nie wolisz zacisnąc pasa teraz, aby móc w przyszłości prowadzić lepszy standard życia?
Rynki finansowe pozwolą Ci pobierać wyższą emeryturę
Jeżeli zdeponujesz w Finax 40 000 zł, po 30 latach będziesz mógł każdego miesiąca pobierać (z Finax) emeryturę w wysokości 2200 zł (nie wliczając w to emerytury państwowej). Gdy spojrzymy na całkowitą wartość inwestycji (528 000 zł) okazuje się, że oznacza to stopę zwrotu w wysokości ponad 90%. Mamy nadzieję, że taka wizualizacja ułatwi Ci rezygnację z dzisiejszej konsumpcji na rzecz lepszej przyszłości.
Jeżeli wybrałbyś jednak produkt finansowy z o 3% niższą stopą procentową, miesięczna wartość Twojej dodatkowej emerytury wyniosłaby jedynie 960 zł! Taka sama kwota depozytu przy wyborze droższego produktu sprawi, że będziesz mógł zdobyć zaledwie połowę potencjalnej sumy.
Nie ma powodu, aby być aż tak hojnym wobec Twoich usługodawców. Nie jestem w stanie uwierzyć, że lubisz swój bank lub firmę inwestycyjną do tego stopnia, że dobrowolnie pragniesz podzielić się z nimi połową swojej miesięcznej emerytury.
Postaraj się ocenić, na co dokładnie przeznaczasz wydawane sumy. Jak widzisz, różnice pomiędzy cenami produktów mogą bowiem sięgać dziesiątek tysięcy złotych.
Osiągaj lepsze wyniki
Wypróbuj tanie fundusze ETF.
Jeśli bank próbuje przekonać Cię, że wyższa opłata oznacza lepsze usługi, bądź czujny. Choć często zdarza się, że wyższa cena oznacza wyższą jakość – na przykład w przypadku samochodów – zasada ta nie dotyczy na ogół finansów. Drogie rozwiązania często przynoszą gorsze wyniki. Spróbuj zatem uzyskać najwyższy możliwy zwrot z zainwestowanych pieniędzy.
Era kupowania produktów inwestycyjnych po zawyżonych cenach skończyła się wraz z pojawieniem się tanich funduszy ETF, które dodatkowo pozwalają skorzystać z ulg podatkowych. Jeżeli zaś naprawdę chcesz podzielić się swoim zyskiem, możesz przekazać część zarobionych pieniędzy na wybraną organizację charytatywną – zamiast do kieszeni bankiera.